sobota, 26 września 2015

Wywiad #5

Kolejna sobota, kolejny wpis. W końcu mam dla Was wywiad. Ten wyszedł niezwykle interesująco, bo osoba, z którą ten wywiad przeprowadziłem jest niezwykła. Chociaż mam pewne wątpliwości... Oczywiście konwencja anonimowości zostaje podtrzymana! Tak czy inaczej. Mamy do czynienia z osobą bardzo uduchowioną, lecz nie jest to wiara ściśle katolicka, ale wciąż chrześcijańska. Myślę, że ten wywiad, jak wszystkie poprzednie dadzą Wam do myślenia w niektórych sprawach. Każdy ma jakieś swoje historie, przeżycie itp. Nie inaczej jest tym razem. Życie mocno doświadczyło tą osobę. Ten wywiad daje też spojrzenie z innej strony na odmienną wiarę od naszej. Zapraszam do czytania, komentowania i udostępniania! PS. Jeżeli macie pomysły na pytania w wywiadach to zapraszam do pisania ich w komentarzach.




Jakie jest Twoje hobby?
Lubię spędzać czas na powietrzu.Wiosną, latem i jesienią jeżdżę na rolkach i rowerze, a zimą na łyżwach. Poza tym interesuję się dziennikarstwem.

Jakie jest Twoje największe marzenie?
Zgodnie z moimi wierzeniami(jestem Świadkiem Jehowy) chciałabym znaleźć się w raju na Ziemi. A poza tym to chciałabym mieszkać w dużym mieście, mieć pracę, którą lubię i prawdziwego wiernego przyjaciela.

Mówisz, że jesteś Świadkiem Jehowy. Czy jesteś z tego powodu w jakiś sposób dyskryminowana, kiedy inni się o tym dowiadują?
Czasami się zdarza, że ludzie się wyśmiewają, ale więcej jest pozytywnych reakcji. Ludzie, szczególnie młodzi są tolerancyjni, jeśli chodzi o religię.

No właśnie... Tolerancja. Czy jesteś osobą tolerancyjną?
Zależy o co chodzi. Toleruję wszystkie postawy, ale nie wszystkie akceptuję.

Ciekawa odpowiedź. W jednym z wywiadów na powyższe pytanie dostałem bardzo ciekawą odpowiedź – „Toleruję wszelakie inności religijne, różne orientacje seksualne, ale czy jeżeli nie toleruję rasizmu można mnie nazwać osobą tolerancyjną?”. Co o tym zdaniu myślisz?
W tolerancji chodzi o to by tolerować postawy, które nie są niebezpieczne i nikomu nie robią krzywdy. Takie jest moje zdanie. Jeżeli ktoś nie toleruje rasizmu to bardzo dobrze. Pokazuje, że inni ludzie nie są mu obojętni.

Kim chciałaś zostać jako dziecko?
Pisarką a później weterynarzem.

Dlaczego akurat pisarką? Czy była to np. fascynacja nieśmiertelnością twórcy? Czy może jakieś inne przemyślenia na ten temat?
Nie. Po prostu pisałam opowiadania, piosenki i książki, i bardzo to lubiłam. Zawsze rozmyślałam o swoich bohaterach i były to dla mnie prawie realne osoby, ale kiedy przeszła mi ochota na robienie tego chciałam leczyć zwierzęta, bo je kocham i wydają mi się bardziej wierne i lojalne niż ludzie.

Czy chciałabyś być sławna?
Niezbyt. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Bardzo cenię sobie prywatność. Jeżeli już bym miała być sławna to chciałabym wziąć udział w "Tańcu z Gwiazdami".

Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
To żeby podobać się Bogu. Dlatego nie piję alkoholu w nadmiernych ilościach, prowadzę się moralnie, nie przeklinam.

Postaraj przypomnieć sobie najsmutniejsze wydarzenie w swoim życiu i coś o nim powiedzieć.
Kiedy miałam 7 lat zmarła mi mama. Wtedy to do mnie nie docierało, ale teraz bardzo mi jej brakuje. Z każdym rokiem tęsknota się wzmaga mimo, że jak wspomniałam wcześniej, z początku nie wiedziałam co się dzieje. Jak miałam 11 lat potrącił mnie też samochód. Ludzie zrobili z tego sensację, bo było to na przejściu dla pieszych. Wtedy szłam też z siostrą, więc było mi bardzo przykro, że ją też to spotkało. A dwa lata temu prawie zabiłam się na rowerze. Rozbiłam się 12 kilometrów od domu i jechałam z pokiereszowaną twarzą przez las. Wtedy byłam przerażona.

No to były bardzo dramatyczne wydarzenia, ale chyba wyszłaś z nich silniejsza. Tak do tego podchodzisz, czy raczej masz inne nastawienie do Twoich doświadczeń?
Ciągle spotyka mnie coś przykrego, więc czasami trudno mi sobie poradzić. Nie wiem więc, czy mnie wzmocniły. Umiem sobie radzić sama przez to, że mamy nie ma. Nauczyłam się też nie ufać ludziom na drodze i nie jeżdżę po niebezpiecznych drogach rowerem.

No to teraz trochę przyjemniejszy temat. Postaraj przypomnieć sobie najszczęśliwsze wydarzenie w swoim życiu i coś o nim powiedzieć.
To było niedawno i znowu wiąże się z moją wiarą. Przyjęłam chrzest i stałam się Świadkiem. Uczucia jakich wtedy doznałam były niesamowite. Pełnia szczęścia. Płakałam ze szczęścia chyba z godzinę. Wiedziałam wtedy i wiem teraz, że odnalazłam właściwą drogę w życiu.

Co sprawia, że jesteś szczęśliwa?
Głoszenie ludziom o wiadomościach z Biblii, to po pierwsze. Jeżeli mogę komuś pomóc i ktoś chce mi się zwierzyć, a ja mogę mu w jakiś sposób pomóc to drugie. Trzecie to jak jadę rowerem daleko od domu, wtedy czuję się szczęśliwa i wolna. I po czwarte. Jeżeli słyszę piosenkę z mojego dzieciństwa wracają mi wspomnienia i dzięki temu też jestem szczęśliwa.

Popełniłaś w swoim życia jakiś błąd, którego teraz bardzo żałujesz?
Zaufałam niewłaściwym osobom, które okazały się niezbyt przyjemne jak się później okazało, ale nie przypominam sobie jakiejś konkretnej sytuacji.

Czego się najbardziej boisz?
Jazdy rowerem po ciemku, głębokiej wody i Arabów w telewizji. Nie lubię też za bardzo kiedy w moich ulubionych miejscach spotykam obcego człowieka.

Czy warto walczyć o marzenia? Czy Ty spełniłaś już jakieś swoje marzenia?
Zależy o jakie marzenia. Ja nie spełniłam żadnych ze swoich marzeń, ale nie są to jakieś wielkie wymagania więc myślę, że się uda. Jedyne moje marzenie, które zrealizowałam to, to że jestem Świadkiem Jehowy. A czy warto? Warto jeżeli człowiek się nie zatraci i za bardzo skupi na celu. Wtedy może stracić wszystko naokoło.

Gdybyś mogła porozmawiać z jedną osobą, która już nie żyje, kto by to był? Zapewne mama, tak? O czym byś chciała z nią porozmawiać?
Chciałabym zapytać jak bardzo mnie kocha. Po prostu o to. Gdyby żyła pomagałaby mi pewnie w rosyjskim.

Kto jest Twoim idolem?
Kiedyś moją idolką była Natalia Oreiro. Uwielbiałam jej poczucie humoru i charyzmę, i to że jej piosenki były dla mnie, jak przeniesienie się w przeszłość. Teraz skupiam się jednak na Bogu, bo stał się dla mnie najważniejszą i najcenniejszą osobą na świecie.

Jak według Ciebie dobrze wykorzystać dar życia?
Na to by robić to, co słuszne w oczach Boga i zasłużyć na nagrodę od Niego, czyli życie wieczne. Nie robić czegoś dlatego, że robią to inni, bo możemy siebie zniszczyć na przykład przez narkotyki albo papierosy. I szanować życie nawet, jeśli czasami trudno jest nam wytrzymać.

Jak wyobrażasz siebie za 30 lat? Gdzie jesteś? Co robisz?
Liczę na to, że będę już wtedy w Raju, bo Biblia uczy mnie, że za niedługo(nikt nie wie kiedy) nastąpi koniec tego zepsutego świata i nastąpi nowy. Jednak gdyby do tego nie doszło myślę, że dalej bym głosiła, chciałabym mieć męża, mieszkanie w jakimś mieście, ale nie chciałabym mieć dzieci a tym bardziej wnuków.

Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz na świecie, co by to było?
Chciałabym, aby ludzie nie cierpieli z powodu biedy i byli dla siebie życzliwi.

A co byś zmieniła w swoim charakterze?
To, że często wpadam w ponury nastrój. Chciałabym się częściej cieszyć.

Temat kontrowersyjny i ostatnio na czasie... Co myślisz o uchodźcach? Byłabyś w stanie przyjąć choćby jednego do swojego domu?
Nie wiem, szczerze mówiąc. Trudno by mi było. Gdyby to była matka z dzieckiem to tak, ale jeśli jakiś samotny mężczyzna albo kobieta to musiałabym te osoby bardzo dobrze poznać.

Masz przed sobą pięć eliksirów. W każdym z nich znajduje się mikstura, która odpowiada za dany dar. Możesz wypić tylko jeden. Gdy wypijesz czerwony napój to zakocha się w Tobie wybrana osoba, żółty - moc uzdrawiania, zielony - teleportacja, niebieski - czytanie w myślach, biały - nieśmiertelność. Co wybierasz i dlaczego?
Żółty, ponieważ sama mam problemy ze zdrowiem, a ludzie mieliby dzięki temu o wiele mniej problemów i byliby na pewno o wiele bardziej szczęśliwi. Zresztą gdybym uzdrawiała to i śmierć by nie przyszła bo ludzie by nie chorowali.

Co Cię najbardziej denerwuje?
To, że ludzie są fałszywi i nielojalni, a na świecie to, że jest naprawdę duża niesprawiedliwość. Dyskryminuje się biedniejszych ludzi, a bogatsi czują się lepsi od innych.

Na początku wspomniałaś, że interesujesz się dziennikarstwem. Jako, że zbliżamy się do końca wywiadu to jak go ocenisz?
Jako profesjonalny i na wysokim poziomie. Nie było tylko suchych pytań, ale też ciekawe wtrącenia jak te o eliksirach. Każde pytanie mnie zaskakiwało, ale nie były też trudne przez co umiałam odpowiedzieć na każde. Było naprawdę świetnie.

Dziękuję bardzo. A co myślisz o moim pomyśle na bloga?
Oryginalny, ale jak się zastanowię naprawdę możesz zrobić na tym karierę, bo o czymś takim jeszcze nie słyszałam.

Teraz mała nowość w wywiadach. Na chwilę Ty przejmujesz pałeczkę i zadajesz mi dowolne pytanie.
Czy masz cel w życiu do którego dążysz?

Bardzo dobre pytanie. Taki główny cel, do którego bym dążył cały czas poszukuję. Mam mnóstwo małych celów. Taka mała tajemnica. Przeżycie każdego dnia traktuję jako swoisty cel. Teraz moim największym celem jest matura.

Na koniec możesz napisać kilka słów od siebie.
Cieszę się, że mogłam porozmawiać o swojej wierze w miłej atmosferze, Mam nadzieję, że ludzie dzięki temu spojrzą na Świadków Jehowy z innej strony. Cieszę się, że mogłam z tobą porozmawiać, bo rzadko spotyka się tak podobne duchowo osoby do siebie. Naprawdę ten czas spędziłam bardzo przyjemnie za co Ci dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz