sobota, 19 marca 2016

Wywiad #6

WIELKI POWRÓT! Tak jest, po przeszło trzech miesiącach blog odżywa. Nie jestem w stanie określić, czy kolejne wpisy będą pojawiać się regularnie. Jednak najważniejszy jest ten pierwszy krok, który właśnie wykonał. Blog się obudził niczym niedźwiedź z zimowego snu. Czas na wywiad. Myślę, że będzie to bardzo ciekawa lektura dla Was... Mam nadzieję, że słowa wypowiedziane przez tą osobę dadzą Wam do myślenia. Naprawdę wiele przeszła i naprawdę warto pochylić się nad życiem. Jak niektórzy żyją beztrosko nie zwracając uwagi nie cierpienia innych. Nawet starają się dorobić na krzywdzie drugiej osoby. Dookoła pełno tragedii. Najczęściej jest tak, że nie czujemy się ich winni. Nie czujemy, że swoim zachowaniem wytrąciliśmy życie z ciała naszego brata czy siostry. My jesteśmy nie winni i o samobójstwa obwiniamy osobę, która się dopuściła tego strasznego krzyku. Tak, samobójstwo to straszny krzyk, którego większość nie chce słyszeć. Jesteśmy na to głusi i wielokrotnie ignorujemy sygnały, jakie docierają do nas... Proszę pomagajcie, nawet tym "smutnym 12-latkom", które się tną bez powodu. Pomagajmy wszystkim, którzy mają jakiekolwiek problemy, bez znaczenia w jakim wieku. To jest ważne. A Was szczególnie zachęcam do skomentowania tego wywiadu... Przedstawcie swoje zdanie na tematy poruszane tutaj... Pozdrawiam!





Jaki był Twój najgorszy dzień w życiu?
Ten czwartek... Nie chciałam jechać na kolejne spotkanie u psychologa, ale ostatecznie zostałam zmuszona, bo "jeśli nie będziemy chodzić, to będziemy mieć sprawę w sądzie". Na spotkaniu byłam dość chamska, ale nagle dostałam czegoś w rodzaju napadu histerii i lęku.

Co możesz powiedzieć o psychologu i spotkaniach u niego?
Nienawidzę ich, najlepiej gdyby ich nie było. Ale one pomagają innym członkom rodziny, więc moje zdanie mało się liczy. Pani psycholog wydaje się spoko osobą, ale często drąży temat, co kończy się nieprzyjemnymi momentami.

Czym są te nieprzyjemne momenty?
Mama płacze na przykład, albo ja muszę udawać, że mnie w ogóle to nie rusza, bo powstaną kolejne niewygodne pytania.

Jakie masz cele w życiu?
Nie mam konkretnego. Po prostu żyję.

Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
Jakoś w chwili obecnej nie jestem w stanie tego określić. Chyba danie swojego małego szczęścia innym.

Co jest tym Twoim małym szczęściem?
Radość z bardzo drobnych rzeczy, z drobnego uśmiechu, miłego słowa...

Jak możesz opisać swój 2015 roku? Jak oceniasz to, co się działo przez ten rok, oraz jakie były najważniejsze wydarzenia w Twoim życiu w 2015?
Był pełen wzlotów i ciężkich upadków. Chyba jednymi z ważniejszych rzeczy była nowa szkoła i wyjazd na Oazę.
Czym jest Oaza?
Ruch gromadzi ludzi różnego wieku i stanu: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w części rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół (nazywany także Oazą Rodzin). Poprzez odpowiednią dla każdej z tych grup formację Ruch Światło-Życie stara się formować dojrzałych i świadomych chrześcijan oraz służyć ożywianiu lokalnych wspólnot Kościoła – parafii, dekanatów, diecezji.

Gdyby okazało się, że całe twoje dotychczasowe życie było snem i właśnie się obudziłaś... Co byś zrobiła?
Pewnie obudziłabym się z nadzieją na lepsze życie. Nie byłby to wielki szok, często daję taką opcję, że to wszystko jest snem.

Przypomnij sobie najszczęśliwsze wydarzenie w swoim życiu i je opisz.
Może nie jest to coś mega szczęśliwego. Gdy rodzice wrócili z sądu i powiedzieli, że wygraliśmy i będziemy dalej rodziną.

Popełniłaś w swoim życiu jakiś błąd, którego bardzo żałujesz?
Popełniłam setki błędów, jednymi z tych które bardzo przyczyniły się do tego kim jestem to rozpoczęcie samookaleczenia i wyzbycie się swoich emocji.

Czy warto walczyć o swoje marzenia? Czy masz jakieś marzenie? Czy udało Ci się jakieś marzenie już spełnić?
Walczyć? Pewnie, że warto. Ale czy ja mam jakieś marzenia? To są drobne rzeczy - uczynić wiele osób szczęśliwymi, napisać książkę... Takich marzeń spełniłam wiele...

Jak według Ciebie powinniśmy dobrze wykorzystywać dar życia?
Po prostu żyć, żyć dla siebie i dla innych.

Czym dla Ciebie jest miłość?
Miłość jest wtedy, kiedy akceptujesz kogoś takim jaki jest, jaki ma charakter, jak wygląda. Ważne jest dla ciebie jej dobro i wiele dla niej zrobisz. Zakochać, zakochałam się. Teraz to dość skomplikowane.

Czy masz jakieś hobby? Opowiedz o nim
Trochę tego jest - rysowanie, gra na gitarze, fotografia, taniec, pisanie opowiadań, pieczenie...
Robię zdjęcia obcym ludziom, wchodzę w tłum lub ukrywam się z boku i robię zdjęcia. To takie wejście w cudze życie.

Kim chciałaś zostać jako dziecko?
Rycerzem Jedi, księżniczką i pisarką

Osoba, z którą poprzednio przeprowadzałem wywiad również chciała zostać pisarką. Motywowała to tym, że bardzo lubiła pisać, a także zawsze rozmyślała o swoich bohaterach. Co Ciebie fascynowało w byciu pisarzem? Czy była to np. fascynacja nieśmiertelnością twórcy?
Nie interesowała mnie sława. Po prostu tworzyłam w ten sposób własny świat i dzięki temu byłam tym, kim chciałam.

Jak widzisz siebie za 30 lat?
Trudne pytanie, nie widzę swojej przyszłości. Za 30 lat mogę nawet nie żyć... Nie planuję nic, na tak dalekie terminy.

Na moim blogu, w serii "Nie(znane) historie" przedstawiłem historię Roberta Enke, który popełnił samobójstwo przez depresję. Gdzie według Ciebie leży problem z tą okropną chorobą?
W podłamanej psychice człowieka. Niektórzy rodzą się z tym, inni wpadają w depresję pod wpływem chwili, ale są też osoby które powoli podupadają aż wreszcie wpadają w depresję. Tego się nie da sprecyzować

Czy masz jakiś pomysł, jak pomagać właśnie takim osobom, które wpadły w sidła swojej psychiki?
Taka osoba nie liczy na pytania, liczy na zrozumienie i po prostu by był ktoś obok niej. Najważniejsze jest chyba to, by nie porzucić tej osoby.

Kto jest Twoim idolem?
Nie mam idoli, mam ludzi których szanuję, a ich jest wielu.

Gdybyś mogła porozmawiać z jedną osobą, która już nie żyje kim by była taka osoba?
Edgar Alan Poe lub Kurt Cobain. Pewnie bym z nimi rozmawiała o tym jak doszli tak daleko, jak tworzyli takie dzieła. Dlaczego? Bo sama piszę piosenki i opowiadania i są to osoby, które podziwiam.

Jako, że zbliżamy się do końca wywiadu to co o nim myślisz?
Było ciekawie, mogłam się oderwać od nieprzyjemnych myśli.

Teraz czas na stały punkt programu. Na chwilę Ty przejmujesz pałeczkę i zadajesz mi dowolne pytanie.
Dlaczego to robisz?
Mam świadomość, że mój blog jest czytany przez małą ilość ludzi. Jednak wiem, że nawet wśród małej grupy ludzi są osoby, które mają problemy. Poruszam te tematy dla takich osób, choć nie tylko. Może ktoś dostrzeże w tych opowiadaniach bądź wywiadach bliską osobę i będzie umiał jej pomóc. Jeżeli ten blog pomoże choćby jednej osobie to spełnię swój cel. Nie zależy mi, aby się wybić. Lubię pomagać i myślę, że takim blogiem mogę komuś pomóc. Niech inni zobaczą, że są ludzie z problemami takimi jak oni. Nie boją się o tym mówić. Każdego coś dręczy i trzeba dać sobie pomóc.

Wywiad przeprowadził Wojciech Budzisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz