sobota, 7 listopada 2015

Moje historie #14 - Tragedia[18+]

Sobota... Jak ja lubię ten dzień. Potrafi uspokoić, wyciszyć, a wy uwielbiacie soboty, bo się ukazują nowe wpisy na blogu. Dzisiaj macie do czynienie z dramatyczną historią. Historią, która może spotkać każdego z nas. Wystarczy wejść w nieodpowiednie towarzystwo i to wszystko może się podobnie skończyć. Być może już byliście/jesteście świadkami takiej sytuacji jak opisana poniżej... Trzeba pomagać zagubionym osobom, bo to może prowadzić do tragedii. Każdy z nas popełnia błędy. Tego nie jesteśmy w stanie pominąć, ale najważniejsze, żeby skutki tych błędów jak najbardziej zminimalizować. Mam nadzieję, że to opowiadanie was się spodoba i może choć trochę pouczy czy też ostrzeże. Zapraszam do komentowania, czytania i udostępniania!




Jakie problemy może mieć 16 latka? Nawet sobie nie wyobrażacie. Wystarczy jeden zły ruch i już można przekreślić całe życie. Niezależnie czy jest się dziewczyną, czy chłopakiem. Bardzo ważne jest, żeby unikać ludzi oraz sytuacji, które prowokują popełnianie błędów.

Początek średniej szkoły. Wydawało się Asi, że kończąc gimnazjum nigdy więcej nie popełni żadnego błędu. Po tym jak w pierwszej klasie zaczęła pić i palić papierosy była pewna, że w szkole średniej się to nie powtórzy. Jednak prawda była zupełnie inna. Asia była niezwykle atrakcyjną dziewczyną. Bardzo szybko zaczęła nabierać kobiecych kształtów. Zawsze była bardzo gustownie ubrana, jakby w domu doradzał jej stylizator mody. Dodatkowo blond włosy połączone z dziecięcymi rysami twarzy sprawiały, że była obiektem westchnień całej męskiej części szkoły. Tak było w gimnazjum i tak było od początku liceum. Z tą "popularnością" wiązał się jeszcze jeden ważny aspekt. Dziewczyna była zapraszana na każdą imprezę. Impreza w gimnazjum to alkoholi i papierosy. Jednak w liceum dochodzą do tego jeszcze narkotyki oraz często seks.

Początek Asi w liceum wyglądał bardzo obiecująco. Przez pierwszych kilka tygodni złapała dobre oceny, a jej "głód" powrotu do papierosów nie dawał się we znaki. Jednak nadszedł czas połowinek. Obawiała się tego, ale jednocześnie wierzyła w swoją silną wolę. Tylko na to mogła liczyć, bo od matki nie mogła liczyć na jakiekolwiek wsparcie. Sama bardzo dużo paliła, a także nieraz nadużywała alkoholu. Samotnie wychowywała córkę, ponieważ Asia urodziła się przez wpadkę. W trakcie kłótni bardzo często to wykrzykiwała dziewczynie. Zawsze pojawiał się płacz i chęć zrobienia sobie krzywdy, ale 16-latka nie była w stanie nawet zacząć się ciąć. Za bardzo bała się bólu.

Nadszedł czas połowinek. Już od dawna wszyscy chcieli, aby Asia była ich towarzyszką. Jednak dziewczyna chciała iść ze swoim najlepszym przyjacielem z gimnazjum. Jedynym, którą ją rozumiał. Jedyny, który przeszedł to samo, co ona. Jedyny, który zawsze był przy niej. Mowa tutaj o Krystianie, który był gejem. Sama impreza zaczęła się bardzo kulturalnie w renomowanym lokalu. Najpierw kilka tańców, jakieś jedzenie i generalnie poznawanie się wzajemne. Toczyło się wiele dyskusji oraz szukanie wspólnych znajomych. Obsługa lokalu, kiedy zobaczyła, że na stole pojawił się alkohol, bardzo szybko zareagowała. Podziękowała nastolatkom i kazała opuścić lokal. To nie oznacza koniec imprezy. Było przed godziną 22:00. Odrobinę starszy kolega wpadł na pomysł, aby zorganizować domówkę u niego, bo rodziców i tak nie ma w domu, więc nie będzie żadnych problemów. Wszyscy chętnie się zgodzili, oprócz Asi. Była ona przeciwna temu i chciała koniecznie wracać, ale Krystian namówił ją, aby poszli na dalszą część imprezy. Choćby na chwilę. Z dużym oporem, ale się zgodziła. Po 10 minutach wszyscy dotarli do mieszkania, w którym zaczęła się domówka. Tutaj już nie było żadnego problemu z alkoholem. Sam gospodarz zadbał, aby każdy gość wypił z nim po kieliszku wódki. Kiedy podszedł do Asi, to ta odmówiła. Jednak on bardzo prosił i w tym momencie coś w 16-latce pękło. Wypiła... Tuż po tym ten chłopak pocałował ją i zaczął się przystawiać. Dziewczyna go odepchnęła i powiedziała:
- Przestań! Odpierdol się ode mnie... Nie jestem taka łatwa.
- Zobaczymy - odpowiedział z uśmiechem i odszedł.

Asia zobaczyła, że jest otwarty balkon, na którym kilka osób pali papierosy. Wyszła do nich i poprosiła o jedną fajkę i "ogień. Bardzo szybko mogła zacząć się delektować tym, skądinąd przyjemnym dla niej zapachem tytoniu. Poczuła, że to było coś, czego naprawdę potrzebowała. Po ponad roku bez nawet jednego zaciągnięcia się w końcu popuściła samodyscyplinę. Nie myślała wtedy o niczym. Patrzyła w niebo i gwiazdy. Nagle poczuła się dziwnie. W głowie zaczęło jej się kręcić. Zorientowała się, że ten papieros nabrał dziwnego smaku. Nigdy nie miała styczności z narkotykami, ale domyśliła się, że to mogą być one. Głowa przestała boleć, a ona wpadła w euforię. Wypaliła skręta do końca i cały czas patrzała w gwiazdy. Jej mózg zaczął odczuwać dziwne bodźce. Wydawało jej się, że gwiazdy zaczęły się przybliżać. Wyciągnęła ręce do góry i chciała je złapać. Była wciąż za nisko. Wpadła na genialny pomysł, jak wtedy jej się wydawało. Pełna optymizmu zaczęła wchodzić na poręcz balkonu ku uciechy patrzących na to jej rówieśników, którzy również spalili po jednym skręcie. To był jej pierwszy kontakt z jakimikolwiek narkotykami, stąd taka reakcja. Asia już stoi na poręczy balkonu. Było to czwarte piętro, więc upadek z niego na twardy chodnik byłby tragiczny. Stanie na wąskiej poręczy balkony po spaleniu skręta, nie podpierając się kompletnie niczego było kompletnym samobójstwem. Prędzej czy później musiała spaść. 16-latka zaczęła tracić równowagę. Noga jej się poślizgnęła. Zauważył to Krystian i zaczął biec, aby złapać swoją przyjaciółkę, która już przechyliła się na zewnątrz balkonu. Krystian w ostatniej chwili złapał ją za rękę. Uratował jej życie, bo nie miałaby szans na przeżycie takiego upadku. Wciągnął ją szybko z powrotem do mieszkania, zaprowadził do pustego pokoju i położył na łóżku. Najdziwniejsze było, że nikt się tym incydentem nie interesował. Jedynie Krystian. Zaczął mówić do swojej przyjaciółki:
- Asia! Czy ciebie już zupełnie popieprzyło? Asia! Patrz na mnie, jak do Ciebie mówię...
- Ale ja... Ja... Chciałam sięgnąć gwiazdy i tobie ją dać, bo zasługujesz na nią. Gdybyś nie był gejem to chciałabym być twoją dziewczyną. Krystian, kocham cię - Asia zaczęła wyznawać miłość swojemu przyjacielowi, a w dodatku bardzo mocno się do niego przytuliła. Jednak jej wzrok wskazywał na to, że nie wie, co robi.
- Asia! Puść mnie. Ja Ciebie też kocham, ale jak moją siostrzyczkę. Co oni ci dali? Jezu! Zabiję tych skurwysynów! - zaczął wygrażać.
- A ja? Ja się nie liczę? - dziewczyna mamrotała, jednocześnie przesuwając rękę do spodni Krystiana. Włożył ją tam i zaczęła dotykać jego penisa, ale chłopak się oburzył i odsunął.
- Asia! Uspokój się! Leż tutaj, ja ich zabiję! - powiedziawszy to wyszedł na balkon.

Na balkonie stało trzech chłopaków. Krystian bez wahania wymierzył wszystkim trzem bardzo mocne uderzenia pięścią w twarz. Przyjaciel naszej bohaterki nie spodziewał się, że tamci zareagują tak agresywnie. Na raz rzucili się na niego i zaczęli okładać. Miało to miejsce na balkonie, więc nikt z imprezowiczów nie widział tego zdarzenia. Chłopak osunął się już mocno obity i zakrwawiony, a to nie był koniec. Cała trójka oprawców zaczęła go kopać. Skatowali Krystiana. Wpadli w jakiś obłęd, który nie pozwolił im przestać już nieprzytomnego chłopaka, a nawet już nie żyjącego. Balkon bardzo szybko pokrył się krwią, która sączyła się z rozbitej głowy młodzieńca. Mordercy szybko opuścili balkon zakluczywszy go, a także zniknęli z imprezy. Dotarło do nich, co zrobili.

W tym czasie samotnie w jednym pokoju leżała Asia, która ubzdurała sobie, że kocha Krystiana i chce mu to okazać. Omamiona narkotykiem zaczęła się rozbierać. Położyła się w łóżku i woła Krystiana. Nie miała pojęcia, że już nigdy go nie zobaczy. Ktoś usłyszał te wołanie. Był to gospodarz całej imprezy, który miał już we krwi kilka promili. Zobaczył nagą Asię i pomyślał tylko o jednym. Też zaczął się rozbierać.
- Krystian? To Ty? - oszołomiona zapytała nie patrząc.
- Tak, mogę być Krystianem - sprytnie odpowiedział.
- Masz gumki? - zapytała.
- Nie. A Ty?
- Ja też nie. Pieprzyć to! Chodź tutaj, bo stygnę!

Nastolatkowe zaczęli uprawiać seks. Asia kompletnie nie świadoma tego, co właśnie ma miejsce zaczęła dochodzić do siebie. Powoli odzyskiwała świadomość. Jednak zaraz po stosunku usnęła. Natomiast chłopak zrobił selfie, a następnie zostawił ją i poszedł się bawić. Asia spała do końca całej imprezy. Obudziła się dopiero rano. Otworzyła oczy. Poczuła bardzo dziwny posmak w ustach, jakby coś słodkiego wymieszanego z pewną goryczą. Zorientowała się, że jest kompletnie nago. Od razu pomyślała sobie, że straciła dziewictwa. Tak było. Szybko się ubrała. Zaczęła płakać, bo nie wiele pamiętała. Bardzo ostrożnie wychyliła się z pokoju. Zauważyła, że wszyscy jeszcze śpią. Bardzo szybko wybiegła z mieszkania. Na szczęście wiedziała, gdzie się znajduje. Pobiegła bardzo szybko do swojego domu. Matka nic nie zauważyła, bo sama leżała pijana z jakimiś obcymi facetami. Asia położyła się do swojego łóżka. Chciała pójść spać i odpocząć. Jednak zasiadła do swojego laptopa. Zalogowała się na facebooka i zobaczyła bardzo dużo powiadomień. Po imprezie, z której się nie wiele pamięta to bardzo źle wróży. Nagle zobaczyła, że niejaki Przemek Arciszewski dodał zdjęcie, na którym ona widnieje. Są razem w łóżku. Nadzy... Masę komentarzy znalazło się pod zdjęciem. Najczęściej brzmiały one tak: "Zdzira! Wiedziałam, że prędzej czy później z kimś się puści...", "hahahahahahaha, brawo Asia... Opowiedz jak było! ^^". A to tylko nie liczne z wpisów. Bardzo z tych komentarzy obrażało dziewczynę w sposób bardzo ordynarny. Asia się trzęsła i płakała jak to czytała. Również dostała dużo prywatnych wiadomości o podobnej treści, co komentarze. Postanowiła usunąć swoje konto na tym portalu. Zrobiła to bardzo szybko i poszła spać w nadziei, że to wszystko to był tylko jeden, wielki koszmar. Minęło kilka godzin. Obudziła ją matka. Córka sąsiadki pokazała zdjęcie jej córki. Matka natychmiast zareagowała:
- Wstawaj! Ty kurwo! Wstawaj! Słyszysz?! - krzyczała na córkę.
- Co-co jest? - Asia podniosła się.
- Widziałam to zdjęcie. Wiesz kim jesteś? Jesteś kurwą! Puściłaś się w wieku 16 lat i co? Cały świat o tym wie! Wiesz o tym, że przyniosłaś wstyd nie tylko sobie? Ja też jestem skończona, ty zdziro!
- Co?! Przyniosłam tobie wstyd? Sama sobie przynosisz wstyd. Codziennie pieprzysz się z innymi facetami. Codziennie upijasz się, żeby nie pamiętać o tym, że dałaś dupy. I ty mnie pouczasz? Myślisz, że ja specjalnie poszłam z nim do łóżka? Myślisz, że jest mi łatwo? To ja będę od teraz tą najgorszą. To ja jestem zdzirą. Chcesz coś jeszcze wiedzieć? Od teraz będą mówili, jaka matka, taka córka. Może historia się powtórzy i jestem w ciąży, tak samo jak ty wtedy. Witajcie w rodzinie kurew! - mama Asi nie wytrzymała i spoliczkowała ją. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Asia rzuciła się z powrotem na łóżko i zaczęła płakać. Mama otworzyła drzwi, a tam pojawili się policjanci. Chcieli porozmawiać z Asią. Ta wyszła do nich w bardzo złym stanie. Całkowicie rozmazana.
- Zna Pani Krystiana Wieczorka? - jeden z policjantów zapytał się.
- Tak zna, to mój najlepszy przyjaciel - zakomunikowała.
- Niestety Pani przyjaciel nie żyje. Został on zamordowany na wczorajszej zabawie. Podobno Pani też w niej uczestniczyła - powiedział drugi z policjantów.
- Tak, byłam tam z nim. Krystian? Kry... Krystian nie żyje?! Nie wierzę! Nie! Krystian? Ja pierdolę, Krystian! -  dziewczyna wybiegła z domu, z płaczem. Policjanci wybiegli za nią, ale ta się sprytnie schowała. Poczekała aż oni odjadą. Pobiegła do miejsca, gdzie była domówka. Zauważyła, że jest tam dużo policji oraz zakład pogrzebowy. Dziewczyna nie wytrzymała i zalała się łzami. Przegryzła sobie wargę i pobiegła. Biegła bardzo długo, tam gdzie ją nogi poniosły. Zatrzymała się na moście nad torami. Był już późny wieczór, a ona dalej stała na tym moście rycząc. Nie mogła się pozbierać. Po jej głowie krążyła myśl, aby skoczyć. Jednak nie zdecydowała się na to. Zeszła z tego mostu i usiadła na torach. Myślała sobie, że tak tu zostanie i poczeka aż jakiś pociąg zakończy jej beznadziejne życie. W jednej wieczór straciła wszystko...

Asia włączyła telefon, a tam ponad 100 nieodebranych połączeń i koło 200 SMSów. Od momentu uruchomienia telefonu, co minutę dzwoniła do niej mama. Nie miała ochotę na jakąkolwiek rozmowę. Po prostu nie chciała już z nikim rozmawiać. Dziewczyna poczuła potrzebę pożegnania się z matką, niezależnie, jaka była. Asia odebrała telefon:
- Halo?
- Halo? W końcu odebrałaś. Gdzie jesteś? Już późno
- Mamo, przepraszam - twarz blondynki oblała się łzami, lecz głos nadal był niewzruszony.
- Za co? Gdzie jesteś?
- Na torach...
- Co ty tam robisz? Wracaj natychmiast!
- Mamo, ja dzisiaj nie wracam. To wszystko... To k-koniec... Mój pociąg nadjeżdża...
- Co?! Asia! Nie rób nic głupiego. Asia? Słyszysz mnie! Kochamy Cię córuś! Asia! Asia! Wrac...
Mama usłyszała odgłos, jakby telefon wypadł Asi z rąk, a także płacz, po czym stukot kół pociągu. Nie minęło 10 sekund, a dało się słyszeć wielki hałas nadjeżdżającej lokomotywy, a także krzyk dziewczyny... Pociąg przejechał, a wszystkie głosy ucichły. Nastała błoga cisza. Jednak ta cisza oznaczała jedno... TO BYŁ KONIEC!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz